Znowu rozpocznę nowy lotTym razem dbam o siebieNa pewno trafi się już ktośKto nie wyjdzie okamgnieniemJak mam dalej obok ciebieTak do końca staćTo, że nie masz czasu na mnieTraktuję jak znakŻeby skończyć to takBez opustronBył widoczny faktŻe mam już dośćMoże w końcu zasnę, złapięI odetnę prądNie wiem jak mam krać toNa razie puść mnie stądŻeby skończyć to takTym razem na pierwszym miejscu jaWypisuję to jak mantręDopiero teraz czuję brakSamego siebie w tamtym czasieI nie mam czasu na to, żeby skończyć to takJak masz siłę skończ to ze mnieEfekt jest ten samMam już dosyć stania w bagnieZaraz ucieknie mi czasŻeby skończyć to takBez opustronBył widoczny faktŻe mam już dośćMoże w końcu zasnę, złapię i odetnęPrzecież mam już dośćMoże w końcu zasnę, złapię i odetnę toBez opustronNie wiem jak mam krać toNa razie puść mnie stądBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustronBez opustron