Wysokie drzewa z mych stron,
wysmukła brzozo,
wyniosły kloje,
ocieniające mój ***.
Wysokie drzewa z mych stron,
jakże pragnę być,
jakże pragnę być
podobny wam
byle jak.
Nie żyję,
zniosnę jak ty,
głowę ku niebu,
prosty tak,
gdzie jestem lewe i piękną mej,
ziemi wyśpiewam,
jak te drzewa z moich stron.
W szczułościu mężu i żon,
mocno oplotły się ramiona,
wysmukła brzozo i kloje.
Wysokie drzewa z mych stron,
jakże pragnę być,
jakże pragnę być
podobny wam
byle jak.
Mocno tak,
gdzie jestem lewe, za wszystkich sił,
pierdol mej ziemi,
jak te drzewa z moich stron.
Byle wiar nie przygnie mnie,
i byle strach mnie nie odmieni.
Prosty tak,
gdzie jestem lewe, za wszystkich sił,
pierdol mej ziemi,
byle wiar
nie przygnie mnie,
i byle strach mnie nie odmieni.