Piosenka Krzyśka Kręczona,
Latawce z moich stron.
Latawce z moich stron,
Obłoków biały ślad.
Lubiłem kiedyś patrzeć jak rozcinały wiatr.
Dziś w dużym mieście sen,
nieleko wejść na szczyt.
Gdzieś w dole nocnych koncert brał,
synko, ostry rytm.
Śmierć wraca ta,
skąd przyszedłem tu.
Niosę wody z wan,
płynę
jak ten chmur.
Parze w dłoni dni,
szukam chwil i dny.
I już łatwiej mi
serce dalej nieść.
Latawce z moich stron,
jaskółek bieli czernie.
Myślami dzisiaj ścigam je,
rzucam w nieba się.
Śmierć wraca ta,
skąd przyszedłem tu.
Niosę wody z wan,
płynę
jak ten chmur.
Parze w dłoni dni,
szukam chwil i dny.
I już łatwiej mi
serce dalej nieść.
Lubacę je pod wiatr.
Wśród asfaltowych łąk.
To przecież teraz już mój świat.
Nie odejdę stąd.
Nie
odejdę stąd.