Szkoło skrzydlata,
cierpliwości naucz nas,
kiedy drzewo ledwo w kwiatach,
na owoce nie czas.
W naszych dni brzemię,
nieśmy w lepszy bieżąc los,
kiedy ziarno ledwo w ziemi,
trudno ciężki głos.
I rozlega się śpiew,
śpiewa tak cały ***,
skoro wpadł w ziemię siew,
jest nadzieje na bron.
I rozlega się śpiew,
śpiewa tak cały ***, skoro wpadł w ziemię siew,
jest nadzieje na bron.
Nadzieja na bron,
nadzieja na bron.
Wojski piach,
cierpliwości, cierpliwości,
zobaczymy na dniach,
cierpka cierpliwość.
Oto jest dni naszych sól,
aż za szumią bójną grzywą,
nowe głosy wśród pól.
Pól.
Pól.
Nadzieja na plon.