Nie wchodzę Ci w drogę
Omijam Cię łukiem szerokim
A jednak mnie gonisz
Po co to robisz?
Niby ta sama twarz co i moja
A jednak odzagapi się na mnie
I tak bez końca
Co
Ci zrobiłam?
Czym sobie zasłużyłam na ten wzrok?
Lustro chyba mnie obija
Czy to, czy to moja wina?
Strzane obicie ja podbój nie widzę
A Ty nienawidzisz mi skrycie
Strzane obicie ja podbój nie
widzę A Ty
nienawidzisz mi skrycie
Ciąż nie rozumiem
Co we mnie widzisz?
Czy masz obsesję?
Ja sama przecież
Ale ja w swoim typie ja przecież nie jestem
Co
Ci zrobiłam?
Czym sobie zasłużyłam na ten wzrok?
Lustro chyba mnie obija Czy to,
czy to moja wina?
Strzane
obicie ja podbój nie widzę A Ty
nienawidzisz mi skrycie
Lustro chyba mnie obija
Czy to, czy to moja wina?
Strzane obicie ja podbój nie widzę A Ty
nienawidzisz mi skrycie