Ta cisza mnie zabija
Kolejny tydzień mija,
a ty milczysz
Dalej się ukrywasz
To nie jest moja wina,
że ty milczysz
Zabrałeś mi uśmiech,
oddałam ci serce,
odkładasz na później
To co najważniejsze, to tak jest sztuczne
A jednak śmieszne
W środku się duszę
To niebezpieczne
Trochę się gubię
Tylko proszę bądź ze mną Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność
Tylko proszę bądź ze mną Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność
Ta cisza mnie zabija
Nieważne Kolejny miesiąc mija
Inaczej na to patrzę
Co czuje rozum,
gdy myśli serce Uśmiech na pozór zdradzi ci sekret
Że czuje ból,
to takie piękne
Chwile są krótkie, wspomnienia wieczne
Wiem, że to trudne, być tego więźniem czuję ból
Już tego nie chcę
Tylko proszę bądź ze mną Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność
Tylko proszę bądź ze mną Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność
Tylko proszę bądź ze mną Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność
Tylko proszę bądź ze mną
Mimo wszystko bądź ze mną,
kiedy w sercu niepewność