Kwas i dreszcze już na samą myśl, bo mam przeczucie, że to koniec. Przyszłaś na czas, nie będzie gwiazdnych wojen. Dobrze wiem, co myślisz sobie, znowu będzie miło, bo tak już masz. Dokąd nie skończyłaś, no pij do dna. Ja się wstrzymam, jakoś mi cierpi krtań. Nie płacz po niej. Zawodzę jak miastowa młodzież. Hej, no może coś powiesz. Czekaj, widzę prognozę, przewidują zgodę. Naruszę jak miastowa młodzież. Nie, to nie ta odpowiedź. Dlaczego mi zmieniasz pogodę? Pozostaje odejść. Fakt, że całkiem to przyjemne, gdy gniew odbiera mi kulturę. Od kilku dni tak bardzo ty nerwujesz. Przejdzie mi, ale zdążę jeszcze wcisnąć komu trzeba największy kit, że w stałym nie chcę od niej kompletnie nic. Patrzę sobie na twój najnowszy klip. Zawodzę jak miastowa młodzież. Hej, no może coś powiesz. Czekaj, widzę prognozę, przewidują zgodę. Naruszę jak miastowa młodzież. Nie, to nie ta odpowiedź. Dlaczego mi zmieniasz pogodę? Pozostaje odejść. Zawodzę jak miastowa młodzież. Hej, no może coś powiesz. Czekaj, widzę prognozę, przewidują zgodę. Naruszę jak miastowa młodzież. Nie, to nie ta odpowiedź. Dlaczego mi zmieniasz pogodę? Pozostaje odejść.