Mów do mnie jeszcze za taką rozmową, tęskniłem lata.
Każde Twoje słowo słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze.
Mów do mnie jeszcze.
Mów do mnie jeszcze, ludzie nas nie słyszą.
Słowa Twe dziwnie pojął i kołyszą, dziwnie pojął i kołyszą.
Jak kwiatem, każdym słowem Twym się pieszczę.
Mów do mnie jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze nie potrzebujemy jej Aldono.
Prawda? Dobrze nam radzę.
I tak jej nie lubiłem.
Jakaś taka obryskliwa była.
Ja nie będę płakał za taką idiotką.
Ty widziałaś?
Ona miała jakiś taki krzywy nos.
Ja zacząłem z nią gadać tylko z nudów.
To wszystko.
Zawsze się dają na to nabierać.
Wróciłam.