Jednego serca
tak mało, tak mało
Jednego serca
trzeba mi
na ziemi
Co by przy moim
miłościom zadrżało
A byłbym cichym
pomiędzy cichimi
Jednych ust trzeba,
skądbym wieczność całą
Napój szczęścia ustami moim
I
oczu dwoje,
gdzie bym patrzał śmiało
Widząc się świętym
pomiędzy świętymi
Jednego serca i rąk białych dwoje
Co by mi oczy zasłoniły moje
Bym zasnął słodko marząc o aniele
Który mnie niesie
w objęciach do nieba
Jednego serca tak mało mi trzeba
Jednak widzę, że żądam za wiele