Srebro najczulszych słów,
milczenia złoto,
nadziei wielki szmaragd,
ciężką forsę wart,
korale tęsknoty, perły łez.
Panowie,
oto małstawka rzucona dziś na jedną,
jedyną z kart.
Bo ja,
jak gram, to gram,
mnie nie wstrzymasz namową i siłą,
a dziś zagrać chcę,
by bo nie było o twoją miłość.
Bo ja niewiele dbam o złe wróżby na ziemi i nie wiem,
czy to dobrze, czy źle, nie wiem, nie wiem,
gram
o ciebie.
Chcę być bogata,
choć przez chwilę chcę bogata być,
w kasynie świata nie umiem wtywić,
niby widz,
wierny widz.
I to wiem,
ten system mam,
czy do szczęścia daleko,
czy blisko,
kiedy kocham,
gram o wszystko.
A
gdy przegrywam to,
nie bywam smutna.
A kiedy
myślą wracam do minionych chwil,
z
gorącym łyczą nie wymazuję ich.
Z pamięci płótna przynajmniej mi o coś szło,
przynajmniej się miało z tym.
Bo ja,
jak gram,
to gram,
mnie nie wstrzymasz namową i siłą,
a dziś zagrać chcę,
by bo nie było o twoją miłość.
Bo ja niewiele dbam o złe wróżby na ziemi i nie wiem,
czy to dobrze,
czy źle,
nie wiem,
nie wiem,
gram o ciebie.
Chcę być bogata,
choć przez chwilę chcę bogata być,
w kasynie świata nie umiem wtywić,
niby widz, wierny widz.
I to wiem,
ten system mam,
czy do szczęścia daleko,
czy blisko,
kiedy kocham,
gram o wszystko.
Gram o wszystko.