Znikam tylko jak W głowie tylko mam, w powie tylko mam Ciebie Brak, brak Dobra piję, doznaj jeszcze raz Maluję ci, maluję je kolejny łyk Z diamentów noszę tylko łzy Diadem z rany szwy, ej Palę mu świat, żalę wychylam do dna Gram w zakończoną grę Piję, piszę, śpię Logika w los, chaosu gra Bez sens nas wchłonie Przemija dzień, upijam czas Koktajlem wspomnień Przenika nas, chaosu gra Bez sens jest w głowie I nadal nie wiem czemu Boli mnie ten ogień Maluję ci, maluję je kolejny łyk Zniknąć Znikam tylko jak Nie wiem W głowie tylko mam, w powie tylko mam Ciebie Brak, brak Dobra piję, doznaj jeszcze raz Znikam tylko jak, znikam tylko jak Nie wiem W głowie tylko mam, w powie tylko mam Ciebie Brak, brak Dobra piję, doznaj jeszcze raz Żadne emoji, nie chcę tego teraz Telefon dzwoni, lecz dziś nie odbieram Ja chcę rozmowy tylko w cztery oczy Gdzieś o czwartej w nocy, zamknięci w literach Życie rozkazało mi wybierać, a ja nie chcę Czas mi leci teraz, na spacerach, sam na mieście Kiedy w dzień cię nie ma, zawsze do mnie wracasz we śnie We śnie, no a kiedy nie śpię, to wiem, że ty też nie Nalewam smutek do szklanki Samotne nose i długie poranki W życiu brakuje mi szagli Jedyne co teraz nutzę to szanty Włożyłem duszę do kartki Dopisałem to, sam czułem czarki Problemy ostawiam na parki Moje uczucia to twoje zabawki Płynę na fali łez Żagle mi nagle zabrali gdzieś Chciałbym wyrzucić ten cały stres Wstałam do czegoś Znikam tylko jak, znikam tylko jak Nie wiem, w głowie tylko mam, w głowie tylko mam Ciebie Brak, brak Dobra, piję, doznaj jeszcze raz Znikam tylko jak, znikam tylko jak Nie wiem, w głowie tylko mam, w głowie tylko mam Ciebie Brak, brak Dobra, piję, doznaj jeszcze raz Znikam tylko jak, znikam tylko jak Znikam tylko jak, znikam tylko jak Znikam tylko jak, znikam tylko jak