Każde lato jest za krótkie
Każda jesień wieje smutkiem
Każdy smutek ma swój kres
Bo już jest, bo oto jest
Bo już jest, bo oto jest
Zima, zima,
biały puch
Rzeźki klimat, zdrowy duch
Dzień się do zachodu śpieszy Nocą można się nacieszyć
Zima, zima,
dni wyciąg Ale gdy masz ciepły kąt
Jakże czujesz się wygrany Patrząc z okna na bałwany
Gdzieś tam w australijskich buszach
Upał rzeki,
powysuszał
To z nadmiaru CO2
Za to tu już jest i trwa Za to tu już jest i trwa
Zima, zima,
biały puch Rzeźki klimat, zdrowy duch
Dzień się do zachodu śpieszy Nocą można się nacieszyć
Zima, zima, dni wyciąg
Ale gdy masz ciepły kąt Jakże czujesz
się wygrany Patrząc z okna na bałwany
Zima, zima, biały puch
Rzeźki klimat,
zdrowy duch Dzień się do zachodu śpieszy Nocą można się nacieszyć
Zima, zima,
dni wyciąg
Ale gdy masz ciepły kąt
Jakże czujesz się wygrany Patrząc z okna na bałwany