ĐĂNG NHẬP BẰNG MÃ QR Sử dụng ứng dụng NCT để quét mã QR Hướng dẫn quét mã
HOẶC Đăng nhập bằng mật khẩu
Vui lòng chọn “Xác nhận” trên ứng dụng NCT của bạn để hoàn thành việc đăng nhập
  • 1. Mở ứng dụng NCT
  • 2. Đăng nhập tài khoản NCT
  • 3. Chọn biểu tượng mã QR ở phía trên góc phải
  • 4. Tiến hành quét mã QR
Tiếp tục đăng nhập bằng mã QR
*Bạn đang ở web phiên bản desktop. Quay lại phiên bản dành cho mobilex
Vui lòng đăng nhập trước khi thêm vào playlist!
Thêm bài hát vào playlist thành công

Thêm bài hát này vào danh sách Playlist

Bài hát zdrada do ca sĩ thuộc thể loại Au My Khac. Tìm loi bai hat zdrada - ngay trên Nhaccuatui. Nghe bài hát Zdrada chất lượng cao 320 kbps lossless miễn phí.
Ca khúc Zdrada do ca sĩ Đang Cập Nhật thể hiện, thuộc thể loại Âu Mỹ khác. Các bạn có thể nghe, download (tải nhạc) bài hát zdrada mp3, playlist/album, MV/Video zdrada miễn phí tại NhacCuaTui.com.

Lời bài hát: Zdrada

Lời đăng bởi: 86_15635588878_1671185229650

Ciało skurwione raz, już się kurwi cały czas
Ty myślałeś,
że to miłość,
a okazał się być fałsz
Nie śpisz trzecią noc, widzisz tylko dno butelki
Zaraz eksploduje głowa,
to nie czas na fajerwerki
Powiedz mi kim być, kim kurwa trzeba być
Żeby mówić,
że się kocha,
potem stracić i się zmyć
Ty nie powinnaś żyć, ty nie powinnaś śnić
Chłopak prawie się przekręcił od tych pierdolonych kierek
Ty chodzisz uśmiechnięta,
pijesz piwo,
palisz planty
Zero struchy w tobie,
znów to samo,
lecisz z party
On wiedział jaka jesteś, nawyki próbował zmienić
Mówiłaś,
że ci smutno,
to przyjeżdżał cię przytulić
Wszystko było dobrze,
ale pieniędzy nie dawał Nie dawał,
bo sam nie miał,
ty myślałaś,
że to kawał
Tak chciałaś tych uczuć,
teraz nagle wiecie nada Jedziesz znów na starym koniu,
lecz dla ciebie to nie strada
Sam nie wiesz czemu znów wjebałeś się w bagno Sam nie wiesz czemu,
czy wiedzieć sam nie chcesz
Znów brakuje tlenu,
spadasz sam tam na dno Nic więcej nie mów,
tylko z problemem się zmierz
A ty jeśli zdradziłeś,
to jesteś nikim A ty jeśli zdradziłaś,
to jesteś nikim
Jak na wino,
a Kasia lepiej szybko odstni,
nie może ci ufać,
bo do chrystwa masz skłonności
Ziomek mówi,
że u niego śnieg pada cały rok Pusty wzrok,
krwiejny krok,
serce pęka
Mówi,
że pochłonął go już całkowicie mrok Miał kobietę,
dzieci,
***,
dzisiaj inne perypetia
Bo puściła się kobieta,
kobieta to szmata Chłop harowa jak wół,
by zawsze wszystko miała
Dawał więcej,
więcej zawsze było mało Pazarne intencje,
nieważna miłość,
aściano
Wszystko mu zabrała,
oprócz prawdy i wiary Siłę,
pewność siebie,
nie mógł wydostać się z bagna
Na zjazdach koszmary,
musiał wziąć to na bary Był sam tu bez ciebie,
więc to już był standard
Miałaś go poskładać,
a nie ranić tu strach Miałaś być opoką,
nie burzą pełną kłamstw
Gdy opadły emocje,
minął straszny mrok Komu oddajesz swe serce,
ty ostrożny bądź
Sam nie wiesz czemu,
znów wjebałeś się w bagno Sam nie wiesz czemu,
czy wiedzieć sam nie chcesz
Znów brakuje tlenu,
spadasz sam tam na dno Nic więcej nie mów,
tylko z problemem się zmierz A ty jeśli zdradziłeś,
to jesteś nikim A ty jeśli zdradziłaś,
to jesteś nikim
Jak na wino,
a ka się lepiej szybko otknij Nie może ci ufać,
bo do kurstwa masz skłonność
Nieraz pomogłem,
nieraz podałem rękę Ile nie dawałem skurwysyny,
chcieli więcej Teraz już ich znam,
więc z daleka ich wywężę Noże za plecami,
oni czają się jak węże
Przesyki,
słyszę kłamstwa tych sóg,
które rogi przyprawiają tobie znów
Ty złamane serca,
ona zamiast serca lub nie zostało ci nic więcej,
tylko ten ostatni bóg
Ziomale,
to tu mieli być odeźli,
nie ma już przyjaźni,
spalili się jak bledki
Kiedy miałeś to warto,
wydawali się wieczni,
wystarczy,
że się potkniesz,
to się odwrócą w bieżni
Dlatego nie chcę szmarg,
ani fejk ziomków,
ze mną tylko ci,
co byli od początku
Bamy o siebie,
jak rodzina bez wyjątków,
braci się nie traci,
kurwy eliminuje w zarodku

Đang tải...
Đang tải...
Đang tải...
Đang tải...