Radość spłyt.
Jeden wiersz,
jeden dreszcz,
prawie flik.
Wybacz mi,
aż do łez,
gorzki jest
pierwszy wstyd.
Bo ktoś,
ktoś okiem wiem,
że z życia wziął i to,
co złe.
W tę noc,
w tę jedną noc,
w niepokój swój zamienił mnie.
Dlatego kocham,
aby tracić i daję wszystko
albo nic.
Znac,
poznaje świat,
by żyć najpiękniej, tak jak umiem żyć.
Spójrz,
to szminki ślad,
zwycięski jak po bitwie król.
Lecz wiem,
wiem,
ile wart czas,
kiedy już nie boli ból.
Lecz w rozterce głupie serce pragnę jeszcze,
jeszcze nie.
Dlatego kocham,
aby tracić i daję wszystko albo nic.
I z biegiem lat poznaję świat,
by żyć najpiękniej,
tak jak umiem żyć.
Dlatego kocham, aby tracić.
Nie wierzę w ogień, który zgasł.
Znajdę diament, który wzejdzie,
wzejdzie w nas.