Wspominam ludzi, przez których mam nerwice
się wkurwiam gdy Cię widzę,
bo alergie mam na fałsz
nienawidzę Wam i szczydzę, pieprzony podychwasz
nienawidzę dwulicowych jak ja nienawidzę Was
Wspominam słowa, które przeszywają duszę
ja mogę, a nie muszę słowa raniać
jak katuszenie do opisania ból
jesteś dobry, obok stój, sukces mój będzie Twój
dla chorąwi taki chuj
Wspominam wydarzenia, przez które w oczach zły
to nie świat i jest zły, a Ty
przez to pojebane sny, psycha zryta
nigdy nie będę jak Wy, więc alkożadko to dotykam
Wspominam błędy, naryżnym wchodziłem w zakręty
bez przerwy poszarpane nerwy,
gnałem jak jebnięty
to styl,
co kompleksy pierdolił na gastro to styl,
co usłyszy w Polsce każde miasto
Wspomnienia jak ognisko rozpalają naszą duszę są jak deszcz,
który cieszy,
bo od lat panują susze
w czasie wspomnienia to ból,
krop się w mroku jak wąpiek i sieka nasze serca jak samplę na kawałki
Wspomnienia jak ognisko rozpalają naszą duszę są jak deszcz,
który cieszy,
bo od lat panują susze w czasie wspomnienia to ból,
krop się w mroku jak wąpiek i sieka nasze serca jak samplę na kawałki
I przebijam te wspomnienia co mi środek wyczerpałem
przejechałem się na ludziach jednak ufność odebrałem
Każde loty dość wysokie to nie fly simulator wychany
chłop do tyłu to niegrzeczne ludzkie stanowisko
Dobrze wiesz o czym mówię jak nic dobrze nie wychodzi
jak przykuty w swoich czarach nie widać o co chodzi
Ta harmonia mnie obrusza i zabiera całe dobro
przecież zabiera całe dobro
tym lepiej do swoją drogą
Wspomnienia jak ognisko rozpalają naszą duszę
są jak deszcz, który cieszy,
bo od lat panują susze
w czasie wspomnienia to ból,
krop się w mroku jak wąpiek
i sieka nasze serca jak samplę na kawałki
Đang Cập Nhật
Đang Cập Nhật