Czy to był sen, teraz Cię tu nie ma
Każdy dzień, jaki szary jest
Co noc zastanawiam się, czy znowu mi zaśpiewasz
Czy to był sen, tylko sen
Tyle słów chcę powiedzieć, ale Ty nie słyszysz mnie
I gdziekolwiek jesteś, chciałbym miejsce obok mieć
Prawie pod samym niebem, choć przez chwilę znaleźć się
Mógłbym oddać, co zechcesz, byś była bliska
Było ciemno i niebo jak atrament
Twoje oczy, nic innego nie widziałem
Co noc zastanawiam się, czy znowu mi zaśpiewasz
Czy to był sen?
Tylko sen
Tyle słów chcę powiedzieć, ale Ty nie słyszysz mnie
I gdziekolwiek jesteś, chciałbym miejsce obok mieć
Prawie pod samym niebem, choć przez chwilę znaleźć się
Mógłbym oddać, co zechcesz, byś była bliska
Byś była blisko mnie
Sny o Tobie codziennie zabierają mi tlen
Jeśli znowu Cię spotkam, może będzie lżej
Tyle słów chcę powiedzieć, ale Ty nie słyszysz mnie
I gdziekolwiek jesteś, chciałbym miejsce obok mieć
Prawie pod samym niebem, choć przez chwilę znaleźć się
Gdybym oddać, co zechcesz, byś była blisko mnie