Będzie diament, ordery i medaleJakbym był weteranemU na oczy jak diabeł, klęka jak katolicySipka jak whiskey sour, robi to jak królikiApartament, sky tower, dziewczyna ze stolicyPodjechałem na pałę, z widokiem na chodnikiKamery kręcą film, maniery z AmerykiNa talerzu tyngdy, gdy zrzucają stanikiCiągle robimy ***, robimy trikiRobimy ***, robimy trikiTemperatura tego miasta wzrastaDemony gonią mnie, znowu nie mogę zasnąćTemperatura tego miasta wzrastaDemony gonią mnie, znowu nie mogę zasnąćStacą na głowie krastan, znowu zaprasza mnieZa to nie płacę kartą, mogę tak cały dzieńTa kreska, to nie Margaret AstorElektryczny jak Tesla, ale spalam jak AstonNieważne orzeł czy reszka, ja przy sobie mam banknotPierwsza chyba już weszła, pierwsza chyba już weszłaEuropę mam na lato, na zimę tropicznąW Warszawie więcej śniegu niż byś wyjechał na SybirAparat robi cykl, ludziom dzwonią budzikiJa na żartach hajsu robię więcej niż komicyCiągle robimy ***, robimy trikiRobimy ***, robimy trikiRobimy ***, robimy trikiRobimy ***, robimy triki***, ***, ***, ******, ***, ***, ***Demony gonią mnie, znowu nie mogę zasnąćTemperatura tego miasta wzrastaDemony gonią mnie, znowu nie mogę zasnąć