Pamiętam jak dziś spotkaliśmy się w tym świecie,
który tak we wszystkim budził strach
Mówiłaś ciągle mi,
bym zaczął lepiej żyć, nie patrzył w stronę dna
Zapomniał jaki zły był ten świat
Był ten świat
Nie możesz wiecznie stać pod deszczem słabych rad
Tak mi mógł
Choć chciałbym chociaż raz
Nie mogę
odkryć ran przez ten ból
Nie mogę odkryć ran przez ten ból
Żyć jak bym zaraz miał Przestać ruszać się
Gdzie w tym wszystkim sens?
Jak dobrze,
że ty
popchnęłaś mnie w swój wir Obiecaj będziesz stać
Wciągnąć mnie do góry
Jak bym miał
Zdobyć świat
Nie możesz wiecznie stać pod deszczem słabych rad Tak mi mógł
Choć chciałbym chociaż raz Nie mogę
odkryć ran przez ten ból
Nie mogę odkryć ran przez ten ból