Po co mi to niebo wkoło tyle gwiazd?
Głuche korytarze zatłoczonych miast
Czekam na tą chwilę, kiedy przecinamy się
A wkoło nas ostre przedmioty
Toksyczni ludzie i ostre przedmioty
Trujące bluszcze i ostre przedmioty
Iniemy krzyk,
ja i ty
Jak szary wilk,
krótkie mam sny, wszystkie o tobie
Jak szary wilk,
krótkie mam sny,
wszystkie o tobie
Jak szary wilk,
krótkie mam sny, wszystkie o tobie
Przy Tobie,
przy Tobie nie muszę śnić
Labiryncie tłumów spotykamy się
Toksyczności ludzi, które gonią mnie
Między oddechami ulic, szumem
miast we mgle
Zatracam się wir ostrych przedmiotów,
fałszywych śmiechów i ostrych przedmiotów
Trujących bluszczy, wijących się w mroku,
uratuj mnie,
tego chcę
Jak szary wilk, krótkie mam sny,
wszystkie o Tobie
Jak szary wilk, krótkie mam sny,
wszystkie o Tobie
Przy Tobie
nie muszę śnić
Jak szary wilk,
krótkie mam sny,
wszystkie o Tobie
Jak szary wilk, krótkie mam sny,
wszystkie o Tobie
Jak
szary wilk,
krótkie mam sny,
wszystkie o Tobie
Przy Tobie nie muszę śnić