Nie zapominam, że nie miałem nicOprócz kilku marzeń, słuchawki i beatNie, kiedy wspominam dzisiaj tamte dniCzuję jakby był tam znowu na te kilka chwilDzisiaj rodzina i spełnione snyAle coś mi przypomina, że mam dalej iśćTo nie jest finał jakiejś wielkiej gryIle mi zostało życia, kto odpowie mi?Wow, zdobyłem tak wiele, że sam jestem w szokuNikt nie odbierze mi tego, co oddałem BoguOdbiorę to w niebie w dniu wielkiego sąduWow, oddałem życie, karierę i młodość na służbęNie żałuję tej każdej sekundy włożonej w charuwę przeżytej z JezusemWow, przestałem liczyć koncerty już dawnoIlu tym ludziom zaniosłem to światło?Ilu z tych ludzi podąża za prawdą?Wow, gdy zaczynałem marzyłem, by zachorowaćChować wiarę, kto by pomyślał, że tyle przeżyjęI dostanę sto razy więcej, mój PanieWow, miliony ludzi słyszało tę dobrą nowinęJa otrzymałem aż czwóreczkę dzieciI mądrą żonę, szczęśliwą rodzinęWow, trzynaście lat temu hejtowałem kościół i księżyTrzynaście lat później przyprowadziłem do kościoła księżyUwierzysz?Wow, moją muzykę słyszeli dookoła świataWiara, nadzieja i miłość leciała z głośnikaChoć wściekał się szatanWow, bracie i siostra to wszystko, co ja mamWszystko jest łaska, moja zasługa jest takaŻe ja zaufałem miłości i chwała Ci, kochany AbbaNie zapominam, że nie miałem nicOprócz kilku marzeń słuchawki bitKiedy wspominam dzisiaj tamte dniCzuję, jakby był tam znowu na te kilka chwilDzisiaj rodzina i spełnione snyAle coś mi przypomina, że mam dalej iśćCały czasTo nie jest finałJakiejś wielkiej gryIle mi zostało życiaKto odpowie mi?Wow, przez te dekady dostałem za wiarę konkretnieA ja im nigdy nie odpowiedziałemZłem, nienawiścią i hejtemWow, to pokazuje, że bracie naprawdę chodziło o BogaBo gdyby chodziło o mnieTo broniłbym siebie, obrażał, disowałWow, po mojej depresji, rozpaczy, smutku i pustceNie ma już dawno śladuPokój i radość wypełnia mi duszęWow, już w tej chwiliJuż nie pamiętam, co to znaczy bać się śmierciBo kiedy zamknę powiekiTo się obudzę już w życiu wiecznyWow, poznałem niesamowitych chrześcijanKtórzy dawali mi rady i imponowaliPrzykładem i świadectwem dobrego życiaWow, a w moim sercu już nieraz smakowałem niebaMówi ci bracie i siostroTo, co nas czeka, przekracza wyobrażeniaWow, czasem nie trafi pytanie, co dalejTo wtedy staję przed Panem i wylewam serce w modlitwieBo ważne jest zaufanieWow, nie da się tego wszystkiego wymienić w piosenceDzięki, że kupiłeś płytę, a resztę opowiem ci już na koncercieNie zapominam, że nie miałem nicOprócz kilku marzeń, słuchawki i beatKiedy wspominam dzisiaj tamte dniCzuję, jakbym był tam znowu na te kilka chwilDzisiaj rodzina i spełnione snyAle coś mi przypomina, że mam dalej żyćTo nie jest finał jakiejś wielkiej gryIle mi zostało życia, kto odpowie mi?