Wiesz,
chciałem pogadać już wcześniej
Dać ci jakoś znać, że ostatnio mi ciężej
Wiesz,
bo miałem dobre intencje
Tylko jakoś tak wyszło nie najlepiej
Potem nagle burza,
silny wiatr,
nie wiem jak Ta jedna chwila,
chciałbym to zatrzymać,
nie wiem jak,
ale sam
Powiedziałem mu słowo za dużo,
przepraszam,
już trochę za późno Powiedziałem mu słowo za dużo
Dla mnie nie cofnie się czas, dla ciebie też
Chcesz?
Zrobimy drugie podejście, damy sobie czas
Postawimy na przestrzeń zła,
ostatnie zdanie, nic więcej
Nie żałuję,
choć wyszło nie najlepiej Potem nagle susza,
nie ma nas,
nie wiem jak
Ta jedna chwila,
chciałem to zatrzymać,
nie wiem jak,
no bo sam
Powiedziałem mu słowo za dużo,
przepraszam, już trochę za późno
Powiedziałem mu słowo za dużo Dla mnie nie cofnie się czas,
dla ciebie też
Powiedziałem mu słowo za dużo,
przepraszam, już trochę za późno
Powiedziałem mu słowo za dużo Dla mnie nie cofnie się czas,
dla ciebie też