Zazwyczaj się nie chwalę, ale pora na falę
Zalewam miasto muzą, jestem kurwa huraganem
Ta twoja szmata kłamie, bo wcale z nią nie spałem
Wysłałem jej emotkę, ona zmienia tok wydarzeń
Mówiła, że jestem nudny, bo ciągle nagrywam
Że nie chcę z nią pić wódki, bo mu osze znów pisa
Ta jest przykład jakiś melanszyty, pile walą w osz
Umiem czasem się zapawić, ale kurwa takie co?
Ciągle szlifuje ten styl, twój dog chce się pić
Zabieram mu publikę, on na siano szedzie kły
To to daje mi sił, by dalej kurwa żyć
Musa żyje po śmierci, nawet jak ktoś zrobi kill
Zazwyczaj się nie chwalę, ale pora na falę
Zalewam miasto muzą, jestem kurwa huraganem
Ta twoja szmata kłamie, bo wcale z nią nie spałem
Wysłałem jej emotkę, ona zmienia tok wydarzeń
Jeden złoty singiel, drugi złoty singiel
Studio ma być hit za hitem, inaczej nie wyjdę
Ty weź się ubierz ślicznie, styl w każdej linijce
Dawny wróg się mną podjarał, jakby widział piste
Pierwszy raz, to właśnie trap, live, nowa górka trap
Stary MV robi bitą, dobrze bity są jak laska
Jadę wszędzie, jak Coca-Cola, ona chce, żebym brał ją więcej
Jak na Bornolach, twój ziomal siedzi na komendzie
Bo dostał loła, teraz wieżamy sobie benzem
Niedługo Bentley, powtarzaj mało lat to Bentley
Ma stać tu Bentley, jak miałem mało lat
Mi cięcie zrobili w serce
A teraz przepraszają, ale ja pierdolę leszcze
W zasadzie leszcze, jest ich tyle jak kleszcze
Weź ich, kurwa weź ich, jebać
Zazwyczaj się nie chwalę, ale pora na falę
Zalewam miasto muzą, jestem kurwa hurakanem
Ta twoja szmata kłamie, bo wcale z nią nie spałem
Wisłałem jej amotkę, ona zmienia tok wydarzeń
Mówiła, że jestem nudny, bo ciągle nagrywam
Że nie chcę z nią pić wódki, bo muszę znów pisać
Dajesz przykład jakiś, melanż się typ ile walą w nos
Umiem czasem się zabawić, ale kurwa takie co?
Napisy stworzone przez społeczność Amara.org