Świat wokół mnie wie czego chce i radzi mi nieraz.
Plan jaki zrób,
uszy i suknię na ślub,
jakiś pomysł na życie mieć czas.
Wypiłam kaw i strzeliłam gaw z niejednym panem z to.
Im lepszy pan,
co do mnie miał plan,
tym ja szybciej zmykałam mu bo.
Bo!
Muzyk,
który związł z orkiestry,
bo nie z każdym lubi grać.
Żademu maestro nie potrafi rady dać.
Moje serce to jest muzyk improwizujący,
co ma własne styl i rytm.
Ale gdy gorąco kocha, wtedy gra jak mi.
W krąg ludzi moc,
*** co noc nad samotnością swą.
Gęściej do gwiazd,
pośrodku swych miast,
ludzkie serca samotne się skrzą.
A mnie wciąż gna każdego dnia,
na skrót przez drogi zły.
Za szansą moc,
za kimś miłym,
kto wreszcie pojmie,
zrozumie to, że...
Moje serce to jest muzyk,
który związł z orkiestry,
bo nie z każdym lubi grać.
Żademu maestro nie potrafi rady dać.
Moje serce to jest muzyk improwizujący,
co ma własny styl i rytm.
Ale gdy gorąco kocha, wtedy gra jak mi.
Moje serce to jest muzyk,
który związł z orkiestry,
bo nie z każdym lubi grać.
Żademu maestro nie potrafi rady dać.
Moje serce to jest muzyk improwizujący,
co ma własny styl i rytm.
Ale gdy gorąco kocha, wtedy gra jak mi.