Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej?
Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas
Mnie mi w oczy wieje wiatr
Kto złapie mnie za drżącą rękę?
Jestem tu na krótką chwilę jak
bluza metr czterdzieści dwa
Otwieram oczy
Na niebie ślad
Te samoloty
Twój dotyk
Co jeśli to ostatni raz?
Bo nawet ciepły głos się zetrze
I marznąć będę w grubszym specie
Więc chcę zadzwonić, czas już mam
Przez lata będę zmieniać wersję
By dojść do tego, że te pierwsze to
Te najlepsze jakie znam
Otwieram oczy
Na ciemny las
Nieznanym głosem
Ich motyw
Co jeśli to ostatni raz?
Zobacz, póki to jeszcze trwa
Zostań, już dawno ci nie ma tam
I nie mów,
że twój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
Jak w urodziny świeczka zgasnął Więc póki sto lat to chcę bardziej i
Mocniej czul całą waść
Inaczej wstejdzie słońce jutro
Zielone liście w końcu zżółkną
I ucichnie obraz
Otwieram oczy
Na niebie ślad
Te samoloty
Twój dotyk Co jeśli to ostatni raz?
Zobacz,
póki to jeszcze trwa Zostaw,
już dawno ci nie ma tam
I nie mów,
że twój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
I nie mów,
że mój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
Kiedyś wszystko się uprości Połączą mi się w całość kropki
Swój węglowy łódny ślad
Jeszcze tylko krótką chwilę
Stoję w przejściu, choć mam bilet
Może dziś ostatni raz?
Może dziś ostatni raz?
Może dziś ostatni raz?