Mały stresSznur otula mnieMoja dolna walka ani tknieSymboliczny mój flirty czarJak wynikły mam w oczach żarPrzez ogrom dramBliżej mam, to mam fatalRomantyczny, gdy wpa*** w szałSałatki śliczne, a w myślach drwalDziś dla dram, świat jaki znamJuż nie ten sam, nie ten samKobieta ślubkąJest, która światem dziś obracaNiestraszny wiatr czy deszczCo zaboli, to wzbogacaChyba odbierał od doskonałościJak ognia boję się samoznościZimno ciutByło ciepło, a tu znowu lódA twoje objęcia są jak słodki miódZimno ciutChcę do ciebie mieć peretem rzutCiekawę, co ma to losJakby cię wziął, to byłby dla mnie ciosWtedy weź mnie ze sobą na wynosChociaż pewnie już masz mnie dośćSymboliczny mój flirty czarJak wynikły mam w oczach żarPrzez ogrom dramBliżej mam, to mam fatalRomantyczny, gdy wpa*** w szałSałatki śliczne, a w myślach drwalDziś dla ***, świat jaki znamJuż nie ten sam, nie ten samKobieta śrubką jest, która światem dziś obracaNiestraszny wiatr czy deszczCo zaboli, to wzbogacaChyba odbierał od doskonałościJak ognia boję się samoznościWiązek, koronkowe pilnują ręceWiązek, kobieta śrubką jestKtóra światem dziś obracaNie straszny wiatr czy deszczCo zaboli, to wzbogacaChyba odbiegam od doskonałościJak ognia boję się samotnościW ręce koronkowe pilnują ręceBo ja tobą kręcęW ręce koronkowe pilnują ręceBo ja tobą kręcęW ręce koronkowe pilnują ręceBo ja tobą kręcęW ręce koronkowe pilnują ręceBo ja tobą kręcęKobieta śrubką jest, która światem dziś objawiaNie straszny wiatr czy deszcz, to zaboli tą zbogacęChyba odbiegam od doskonałościJak ognia boję się samotnościKobieta śrubką jest, która światem dziś objawiaNie straszny wiatr czy deszcz, to zaboli tą zbogacęChyba odbiegam od doskonałościJak ognia boję się samotnościKobieta śrubką jest, która światem dziś objawiaNie straszny wiatr czy deszcz, to zaboli tą zbogacę