Pamiętasz Jędrek taką trasę w CSR?
Gdzie po sukcesy nas unosił Złoty Robur?
A po kieszeniach żeleściły marki dwie
I do zachodu było bliżej niż do wschodu
Pamiętasz?
Pamiętam
Pamiętasz?
Pamiętam
Pamiętasz?
Pamiętam
Pamiętam
Pamiętam
Za nami Warkocz, migotliwy wielkich miast
I sal za nami nieogrzanych, zimny dotyk
Małych porażek, które dawno zatarczano
I niby zwycięstw fetowanych po północy
I chociaż wokół wciąż wybucha nowy bal
I nowe gniazdy zapalają się w niebiosach
To jednak jakby odrobinę ciepłe szal
Przez delikatność już nie mówiąc nic o włosach
Żal
Żal
Sentymentów się zachciało starszym gościom
Ale teraz trzeba będzie przetrwać biedę
Aż się zrobi dookoła Wielki Eden
A w tym raju nie ze swoją publicznością
A w tym raju nie ze swoją publicznością
A w tym raju
Nie ze swoim publicznością
Nie ze swoim publicznością
Nie ze swoim publicznością
Nie ze swoim publicznością