FFS Razw w dupę to nie pedał, nie frajer coraz sprzedał Raz na bok to nie zdrada, raz do mordy to nie szmata Raz w dupę to nie pedał, nie frajer coraz sprzedał Raz na bok to nie zdrada, raz do mordy to nie szmata Raz wyjebać przyjaciela, bo nie sprzeda Raz polecieć w chuj, bo przecież się nie pogniewa Raz pożyczyć a nie oddać, ale za to pójść w melans Raz polecieć na hajs i się sprzedać Raz to się nie liczy, a na dwa? Dwa? Jakie kurwa dwa na dwa, to już mnie nie ma Chyba wiesz, mam za dużo charakteru Bo zachować się jak oni najwidoczniej bym nie mógł Jak ten co odpierdala i nie widzi w tym problemu Ja takim mówię nara i nie pytaj nawet czemu Chyba wiesz, omijam takich z dala Bo widziałem tu za dużo i kurewstwo mnie nie jara Jak ta lala, co niby wielka dama Piękna, ponętna, przez wszystkich wyruchana Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz Na razie przyjacielu, kładę tu swój wokal Raz wypowiedziane nie ma, żebym się wycofał Pomalutku ziomal, na raz to niepewnił Lepiej małą łyżką pielęgnować od korzeni Raz wyrasta z ziemi, nie ma drugiej szansy Jakie wpływu na to, jakie rozda ci los karty Nieraz przykre fakty, otulają głowę Raz na biedę stale, nieraz mordą o podłogę Raz obieram w drogę, inne już nie szukam W niepewne nie wbijam, często tam czatuję muka Raz tylko zaufa, byłoby na tyle Tylko raz sojusznik zabłukuje wilczy bilet Zapamiętaj syne, tylko raz powtórzę Liczy się co w sercu, a nie dziabany na skórze Często sobie nucę, gdy dopada chandra Zapamiętaj, że co dajesz, to po stokroć wrap Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz Życie jest jedną, więc przeżyć jakoś trzeba Tamten owoc też sam, przecież nie spadł drzewa Adam był pizdowaty, więc sięgnęła Ewa Tak od tysięcy lat, powiela się schemat Niejeden chciał raz i tym sposobem przepadł Tylko, że pokusy już nie rosną na drzewach Lecz jest jedna rzecz, która nigdy się nie zmienia Charakter trzeba mieć, a nie miewać Niejeden poczuł smak, tak zakręcił się jak siemasz Dalej już popnął wiatr i niby jest, a go nie ma Tylko jedną ma się twarz, uważać trzeba I choć mimo wszystko dalej tak samo kręci się ziemia To jednak w życiu są rzeczy, których wybaczyć się nie da Daleko jest, niby innych tu oceniać Lecz na takie zachowanie nie ma tutaj pozwolenia Wystarczy tylko raz i macham na do widzenia Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz Raz się nie liczy, na dwa się kasuje Dla nas bez różnicy, śmierdzi cię chujem Jeden z drugim łeb, co sam siebie oszukuje I zawijaj wezwo, do nas nie pasujesz www.circlelineartschool.com