Piosenka na pianinie
Taka gra, w której trochę trzeba pobiec
Oho, proszę pana, rozumiem
Nie te buty, więc ja podziękuję
Idę, idę, idę, idę już dobre parę lat
Wprost przed siebie
Krok za krokiem, za krokiem, za krokiem
Przede mną drogi szmat
Wprost przed siebie
Przezaleję trójlistnej koni
Czyny i przez bokszywy
Moja droga prowadzi mnie
Przez ulicę i rzekę i góry
I chyba siły
Już braknie w kościach
Nie wiem jak daleko jeszcze
Kiedy dotrę tam
Czy samotnie przejdę taką drogę
Nie wiem sam
Gdzie mam jeszcze dotrzeć
Czy ktoś czeka tam
Gdzie mnie zapach pośle
Czy powrotną drogę znam
I tak nie wrócę przed kolejnym świtem
Zupa wystygnie
Zanim wrócę znów
Kompas zgubiłem
Tylko na nią liczę
Wybierzemy się
Jedną z dróg
Jedną z dróg