Mowy dzień, papierosy, inne ściany, inne głosy,
wszystkie spóźnione informacje,
nieczynniowe fascynacje,
deklaracje bez znaczenia,
ona nie ma nic do powiedzenia,
powitania, pożegnania,
tyle planów, tyle minut.
Mija nowy dzień, sama ty jeżdż nów,
boi się zasnąć w ośmiu twoich snów,
nad głową znany plakat, a już nie ma jutra,
wszystko się odbija, duch trzymy w lustrach,
podobno jest ucnięta, ale to jest alibi,
wszystko tu dziewczyna niby,
umowność sytuacji,
umowność z tym,
ta sama ceremonia rozpoczyna dzień i ustala kolejność zdarzeń.
Kolejny dzień,
papierosy,
inne ściany,
te same głosy,
wszystkie spóźnione informacje,
nieczynniowe fascynacje,
deklaracje bez znaczenia,
ona nie ma nic do powiedzenia,
jedni tu,
inni tam,
stoją i czekają,
co się zdarzyć ma,
tyle postranca,
system alarmowy,
w nocy czuł,
gawczy,
monotonny głos,
odbieranie telefonu,
to odwrót warunkowy,
na jej przejście na dle,
lodowata noc,
śmig przez które można wejść i wyjść,
śmig przez które nie przejdzie nikt,
rozmowa się urywa,
cicho wchodzi w sen,
widzi tu,
że nic,
nagle traci sens,
ona znika,
znika bez słowa.
Kolejny dzień,
papierosy,
inne ściany,
te same głosy,
wszystkie spóźnione informacje,
nieczynniowe fascynacje,
deklaracje bez znaczenia,
ona nie ma nic do powiedzenia,
jedni tu,
inni tam,
stoją i czekają,
co się zdarzyć ma,
tyle postranca,
system alarmowy,
w nocy czuł,
gawczy,
monotonny głos,
odbieranie telefonu,
to odwrót warunkowy,
na jej przejście na dle,
lodowata noc,
śmig przez które można wejść i wyjść,
dzisiaj tutaj nie przejdzie nikt,
rozmowa się urywa,
cicho wchodzi w sen,
widzi tu,
że nic,
nagle traci sens,
ona znika,
znika bez słowa.
Gentajds,
gentajds już wentaid,
gentajds,
ruler Noech.
My już więcej od rasty