Nie chcę więcej spojrzeń, szeptów każdego dnia
Jakbym inny był mimo swoich wad
Chciałem śpiewać ci
Bywało tak nocami, a może i latami
Nie poznał nikt mych skrytych snów
Chciałem śpiewać ci
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Słyszę tuż za oknem listopadowy deszcz
Nieznajomy rytm wystukuje dziś
Chciałem śpiewać ci
Jak ostatni taniec, jak zagubiony wilk
I samotny duch długą drogą iść
Chciałem śpiewać ci
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Dzisiaj nie puszczę z rąk nadziei
Kiedy z tym spełniam tu na ziemi
Odwagę mam jak to ja
Doceniam każdy moment
Wczoraj ktoś imię znów pomylił
Gdy w moim sercu rój
Motyli odwagę mam jak to ja
I mimo tylu lat
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Chcę pierwszy raz wyruszyć, aby nikt i nic i nic
Na koniec świata, jak było w moich snach
Nadchodzi nowy moment
Nadchodzi nowy moment
Na koniec świata, jak było w moich snach