Nowe sytuacje!
Odbijamy się
Kolejny dzień od ścian
Nie wymyślą nic
Mądre głowy, gdy czeka problem
I to dość spory typ
Nie martw się już nic
Bo gotowy jestem na wszystko
Chętnie zapytam cię
Czego chcesz naprawdę?
Czego chcesz na pół?
Podzielimy każdy gorszy dzień
Nowe sytuacje!
Odbijamy się
Kolejny dzień od ścian
To niepoważne
Miejscu wciąż stać, gdy wokół tyle szans
Weźmy więc co się da, żeby już
Nie szałować tych paru chwil, paru stów
Nowe sytuacje!
Przez nie nie mogę spać
Nie mogę
Miewam takie dni,
gdy zmęczony przechodzę Płynny w samolotowy tryb
Nie rozbudzić sny,
swój przygodowy Znikam na moment,
lecz wrócę zapytać cię
Czego chcesz naprawdę?
Czego chcesz na pół?
Podzielimy każdy gorszy dzień Nowe sytuacje!
Odbijamy się
Kolejny dzień od ścian To niepoważne
Miejscu wciąż stać, gdy wokół tyle szans
Weźmy więc co się da,
żeby już Nie szałować tych paru chwil,
paru stów
Nowe sytuacje!
Przez nie nie mogę spać
Nie... Nie mogę...
Chociaż wcale się nie palę,
by po trupach swój osiągnąć cel
Nie da się bez strach życia przejść
Nowe sytuacje!
Odbijamy się Kolejny dzień od ścian
To niepoważne Miejscu wciąż stać,
gdy wokół tyle szans
Weźmy więc co się da,
żeby już Nie szałować tych paru chwil,
paru stów
Nowe sytuacje!
Przez nie nie mogę spać
Nie... Nie mogę...
Nowe sytuacje!
Odbijamy się Kolejny dzień od ścian