Ja
nie dupka z FYP tylko łajdzi
Widzę znowu piszesz mi wpadnik
Wolę z tobą być wyobraźni
Już nie kusi żeby to sprawdzić
Ty coś mała czy w ogóle jeszcze chcesz mnie?
Bo nie odpisuję szósty dzień
Chcesz nieco czy w ogóle czy w ogóle już nie czujesz nic?
Bo ja chyba już nie czuję nic
Ledwo wbiłam już zamykam drzwi
A
Tu ręczy wyjście na ludzi
Nikt nie mówił tego mi
Chcę się zgubić, znów nie czulić
Kurwa, poczuć coś wreszcie
Pierdolę się, chcę znowu latać po mieście
Muszę zarobić, nic złapać oddych od ciebie
Jak mam wypuścić zemłony skoro trzymam je w ręce?
Ja
Starczy głos i tani drink, wszystko mi jedło
Pusta droga, gęsty ***, zniknę na pewno
Zwykle przychodzę do ciebie, kiedy jest ciemno
Znów przełączyło mi się w głowie jak Nintendo
Więc uciekam zanim się za bardzo wkręcę
Próbowałam dawno zablokować twój messenger
Chwilę temu miałam twoją buzię na tapecie
Dziś usłyszysz mnie tylko jak buszą do nerwesce,
bo...
Nie napiszę ci,
że tęsknię A jak ty zateknisz mnie dawno już tu nie będzie
Chcesz wiedzieć gdzie jestem?
Dawno poza GPS-em Siedzę na najwyższym piętrze
Chcesz mnie co?
Czy w ogóle, czy w ogóle już nie czujesz nic?
Bo ja chyba już nie czuję nic,
ledwo wbiłam,
już zamykam drzwi
A,
tu ręce wyjście na ludzi, nikt nie mówił tego mi
Chcę się zgubić,
co znieczulić,
kurwa,
płaczę,
coś wiesz
Pierdolę się, chcę znowu latać po mieście
Muszę zarobić, nic złapać oddych od ciebie
Jak mam wypuścić zemłony skoro trzymam je w ręce?
Ja Starczy głos i tani drink, wszystko mi jedło
Pusta droga, gęsty ***, zniknę na pewno
Zwykle przychodzę do ciebie, kiedy jestem mało
Znów przełączyło mi się w głowie jak Nintendo
Jak Nintendo Switch, jak Nintendo Switch
Przełączyło mi się w głowie jak Nintendo Switch
Yeah, yeah