Tak
boję się ciebie
Po ich wyznań, po ich ust, po ich spojrzeń
Nie wiem jak
uciec od ciebie
Jak uciec?
Nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem
Nie wiem,
wiem
Wróci tęsknota
Wrócą znowu dni pełne żalu
Wiem,
tak
będzie potem
Lecz teraz by się wyrzec ciebie
Sił mi brak
Nie warto było z losem się drożyć
Żyję
wspomnieniem
Twoich wyznań,
po ich ust, po ich spojrzeń
Nie wiesz, że z twoim imieniem
Wciąż kwiaty łączę,
niebo łączę z twoim imieniem
Choć przyszła tęsknota Nieproszona, zła,
niespełniona
To o twych powrotach
Już nie chcę słyszeć, bo mi wiary w ciebie brak
Đang Cập Nhật
Đang Cập Nhật