Nie płacz dziewczyno, nie uwierzą ci jak było
Mówiła mama, chłopcu ze stali
Zamykasz usta, chociaż cię to bardzo rani
Byle nie widzieli, byle nie gadali
Szkoda, że to wciąż realnie boli
Nie płacz dziewczyno, nie płacz
Spróbuj zapomnieć
Nie płacz dziewczyno, nie płacz
Spróbuj zapomnieć, spróbuj to przespać
Nie płacz dziewczyno, nie płacz
Spróbuj zapomnieć
Nie płacz dziewczyno,
nie płacz Spróbuj zapomnieć,
spróbuj to przespać
Dziewczyno,
nadal gdy zamykasz oczy widzisz ten pokój
I choć masz dosyć zmęczone usta,
pamiętają jego imię
Tego nie zetrzesz, już tego nie zmyjesz
Chwilę powoli i przestanie
Nie płacz dziewczyno, nie płacz
Spróbuj zapomnieć