W
małym palcu cały świat,
Czarną noc z wielkich miast, Znam na pamięć
Zaklętych rewirów smak.
Zacierałem każdy ślad
I otwarty rachunek sumienia mam,
Cały czas.
Karba wciąż goni mnie, Ale mija włos.
Znałem kod, znałem cel, Znałem każdy twój krok.
Mimo to...
Hej, sam nie byłem święty,
Uwierz mi,
tańczę na krawędzi,
Nadal ręce w górze trzymam, Gdy ty robisz rapa
Na moje najlepsze dni.
Chcę się oddzięczyć, oczekuj zemsty,
Zostawiłaś tylko chłód,
Dobrze, bo wolę zemstę na zimno,
Uważaj, z kim tańczysz.
Karba wciąż goni mnie, Ale mija włos.
Znałem kod, znałem cel, Znałem każdy twój krok.
Mimo to...
Sam nie byłem święty,
Uwierz mi,
tańczę na krawędzi,
Nadal ręce w górze trzymam,
Gdy ty robisz rapa Na moje najlepsze dni.
Chcę się oddzięczyć, oczekuj zemsty.
Sam
nie byłem święty,
Uwierz mi,
tańczę na krawędzi,
Nadal ręce w górze trzymam,
Gdy ty robisz rapa Na moje najlepsze dni.
Chcę się oddzięczyć, oczekuj zemsty.
Sam nie byłem święty,
Uwierz mi,
tańczę na krawędzi,
Nadal ręce w górze trzymam,
Gdy ty robisz rapa Na moje najlepsze dni.
Chcę się oddzięczyć, oczekuj zemsty.