Współpraca z kolegamiMogę z tobą popłynąć, trzeba obudzić się razem na brzeguRolek za twoim nadgarstką, dzisiaj nie będzie wyznaczał nam regułJest ze mną kilku kolegów, wpadnie kilka koleżanekI co z tego wyjdzie dalej, zobaczymy na planBędę pełny toksyn i wyprany z uczuć, zobaczysz mnie rano z głośnikiem bluetoothJesteś fanką rocka, wiem ci puszczę YouTube, łamiemy stół tańcząc na nim bez butówDzień dobry, mówię słońcu na plaży, następ piasek nie poparzySkoro z ognia wyciągałaś mnie już tyle razyGdy inni się martwiąO wizerunek jestem sobą, nabijam rachunek jak dzwonię do ciebieNa ratunek, to znaczy z ekipą czekamy w klubieNie gubię się w tłumie, ale nie lubię innychNie zamawiałem dzisiaj do nieba windy, bo na ziemi dzisiaj lecimy ekwadorTego kim by nie znająMogę z tobą popłynąć, trzeba obudzić się razem na brzeguRolek za twoim nadgarstką, dzisiaj nie będzie wyznaczał nam regułJest ze mną kilku kolegów, wpadnie kilka koleżanekI co z tego wyjdzie dalej, zobaczymy na planMogę z tobą popłynąć, trzeba obudzić się razem na brzeguRolek za twoim nadgarstką, dzisiaj nie będzie wyznaczał nam regułJest ze mną kilku kolegów, wpadnie kilka koleżanekI co z tego wyjdzie dalej, zobaczymy na planTak wolno mija mi czas, gdzieś tu mnie zanikam ten kolejny razI czekam, gdy dasz mi jeden prosty znakOdwijam dziś od brzegu, stuka deszcz od falMogę z tobą popłynąć, trzeba obudzić się razem na brzeguRolek za twoim nadgarstką, dzisiaj nie będzie wyznaczał nam regułJest ze mną kilku kolegów, wpadnie kilka koleżanekI co z tego wyjdzie dalej, zobaczymy na plan