Nic nam się nie nalewaZa bardzo kochamy, tylko za miłość nienawidzimyZa darmo klepiemy się po plecach hastetamiRamię w ramię czkamy się nożamiBo każdy musi być piękny i szczodryA niekoniecznie szery i dobrySzkoda, że nie mówię o was, tylko o nasTak, tak, tylko o nasSam jestem trwany i interesownyNie taki słowny, jakbym chciałOduczyłem się dawaćRad i próbować zmieniać światBo się każdy zmienia samAle obojętność ludzi to jest pierwszy znakŻe będzie tylko gorzej i gorzejO Boże, o Boże, co za chory momentRobimy zdjęcia, gdy się ktoś wywróciNawet przytwy nie poddamyW obawie, że się to nie zwróciBezinteresowność posłaje, walczy z miłościąMogę wyjść z tego dzieci, co nie boli ich samotnośćA może zaczną się na śmierćI zostanie to, co zawszeChłamstwa i głupi śmiechNie wierzęSam się nie widzęNie wierzęP springZnam się BięWidzęBożeWidzę się Bię© PTA & TVP