Pozycz maso rozliha, zaeskacza zerniczka,nie godzisz je zas odwędny czas, rasta i szos wiatogman.Doma przy komputeru, pytam ojce przeczeku,zromadnie zarjany pyszynku, odwędny paslenku,szakna zetra, *** w upyszy moj.Hauszki z muzyką piwoj, jedo winco w jazawoj,na nieczestek cienia wonia te, a zela lepi moj.Naduje po cywym ***ie, pójsza moj niet pyszynki,potom hoce jabłka na maj z lo*** ze złodża.Mam skośny czas, szatowu spytam,a nowe wieczory, cej lubić ***,znać niet, co ne ja nakwatam.Wieczom jescze podun***,ginie film sej wobla***,potem pozazdanu koczmiczce, na nocnu bachtanku.Doma zaso kwile mam,dobu kniju przeczytam,a sej na najlubszo jecz,sprzeczele mi nawajom.Mam skośny czas,szatowu spytam,a nowe wieczory,cej lubić ***,znać niet, co ne ja nakwatam.Skończ nie czas,co ne ja nakwatam.Skończ nie czas, co nie ja nakwatam.Skończ nie czas, co nie ja nakwatam.
Đang Cập Nhật
Đang Cập Nhật