Granatem burzy znów
i rejs osiedli dominion sto dwadzieścia pięć
i monotonny akt
uzupełni deszcz
Tylko znajdę siłę i na chwilę
cały świat przegonię stąd
Serią prostych gestów i protestów
wstanę by zapalić ląd
Uo-o-o-o-o
wstanę by zapalić ląd
Uo-o-o-o-o
nim zatoczy się ten krąg
Znajoma seria miejsc
Znajoma seria miejsc
Rząd tych samych drzew
Stopniowo już coraz mniej
siebie we mnie jest
Feralny miejski los
jak walczyć z nim mam
i jak postawić się
Ten bagatelny stan
studzi we mnie krew
Tylko znajdę siłę i na chwilę
cały świat przegonię stąd
Serią prostych gestów i protestów
wstanę by zapalić ląd
Uo-o-o-o-o-o
wstanę by zapalić ląd
Uo-o-o-o-o-o
nim zatoczy się ten krąg
Czy ktoś tu jest?
Kto ten stan zna?
Gdy cały świat
wypada z gram
Tylko znajdę siłę i na chwilę
cały świat przegonię stąd
Serią prostych gestów i protestów
Wstanę, by zapalić ląd
Wstanę, by zapalić ląd
Nim zatoczy się ten krąg