ĐĂNG NHẬP BẰNG MÃ QR Sử dụng ứng dụng NCT để quét mã QR Hướng dẫn quét mã
HOẶC Đăng nhập bằng mật khẩu
Vui lòng chọn “Xác nhận” trên ứng dụng NCT của bạn để hoàn thành việc đăng nhập
  • 1. Mở ứng dụng NCT
  • 2. Đăng nhập tài khoản NCT
  • 3. Chọn biểu tượng mã QR ở phía trên góc phải
  • 4. Tiến hành quét mã QR
Tiếp tục đăng nhập bằng mã QR
*Bạn đang ở web phiên bản desktop. Quay lại phiên bản dành cho mobilex
Sorry, this content is currently not available in your country due to its copyright restriction.
You can choose other content. Thanks for your understanding.
Vui lòng đăng nhập trước khi thêm vào playlist!
Thêm bài hát vào playlist thành công

Thêm bài hát này vào danh sách Playlist

Bài hát lojalnosc do ca sĩ Pezet thuộc thể loại R&b/hip Hop/rap. Tìm loi bai hat lojalnosc - Pezet ngay trên Nhaccuatui. Nghe bài hát Lojalność chất lượng cao 320 kbps lossless miễn phí.
Ca khúc Lojalność do ca sĩ Pezet thể hiện, thuộc thể loại R&B/Hip Hop/Rap. Các bạn có thể nghe, download (tải nhạc) bài hát lojalnosc mp3, playlist/album, MV/Video lojalnosc miễn phí tại NhacCuaTui.com.

Lời bài hát: Lojalność

Nhạc sĩ: Szogun | Lời: Pezet

Lời đăng bởi: 86_15635588878_1671185229650

Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
Ziomki zbierają plątki, gdy wchodzę do klubu
Plotki, gonią plotki, wyzbywam się skrypów
Pierdolą coś o lojalności, skurwysyny
Nawet nie chce mi się nic pluć w oczy,
bo szkoda mi śliny
Niejeden tu wymienka i ślini się jak
panienka Ja trzymam się tych zasad,
chociaż nikt nie zapamięta
Za kilka lat będziemy mieć swoje rodziny Wielu mówi,
że jestem jak bratek,
snik nie zrobili dla mnie nigdy
I łączy ich zasada jedna,
że jaja mają na brodzie,
a fiutu trzymają w zębach
Zbyt często gości uśmiech na ich gębach Przyjdzie czas,
zostawię ślady,
mych pięści na ich szczękach
Mówią,
weź się w garść,
bo chwilowo nie mam floty Pierdolę kompromisy,
robię rap i jestem dobry
Nie opuszczam ludzi,
jestem przy nich cały czas Nawet gdy mi
prosto w twarz mówią najtrudniejszą prawdę
Ale szanuję tych,
co odpłacają mi tym samym Reszcie mówię nic,
prócz tego,
że się znamy
Pierdolą coś o lojalności,
skurwysyny Nawet nie chcę mi się pluć w oczy,
bo skoda mi śliny
Kiedyś się liczyło,
kto z czym biegał,
kto dla kogo
Kto nie sprzedał, nie wymienkał, ten był spoko
Na osiedlach,
na imprezach,
rap i melansz,
goście z flota
Mogłem mieć tu każdą, która by mi wpadła w oko
A niektórzy tutaj już pod sobą dołki kopią
Całe szczęście w tym temacie zawsze byłem z boku
W rapie jest podobnie, hipokreci lub idiotci
Wszystko się tu miesza,
dzień z nocą,
wóda z koką
Pierdolą coś o lojalności, skurwysyny
Nawet nie chcę mi się im pluć w oczy,
bo szkoda mi śliny
Mam paru przyjaciół i rozmawiam z nimi
Bo kumają,
że to strasznie wrudne gówno,
w którym liśnimy kodeks
Jaki kodeks?
Który ten fałszywy?
Bo oddałem hajs na czas
Lub nie tknąłem ci dziewczyny, oceniają nas
A sami grają jak sotkinsyny i za kilka
lat nie będą pamiętać o czym mówimy
Mogą się z nas śmiać,
lecz to wszystko było ważne
Środowisko rap i chyba teraz jestem błaznem, tch
Ziomki,
jest interes,
mają czas Mogli mieć w życiu co chcieli,
ale im zabrakło jaj
Pierdolą coś o lojalności,
skurwysyny Nawet nie chcę mi się im pluć w oczy,
bo szkoda mi śliny
Pierdolą coś o lojalności,
skurwysyny Nawet nie chcę mi się im pluć w oczy,
bo szkoda mi śliny

Đang tải...
Đang tải...
Đang tải...
Đang tải...