Z jak GM greetings
Na małsi siedzę, ja nie palę sprzęgła
Dociskam gaz, podkręcam bas na maksa
Lecę na koniec świata jak Bazzastra
Ja zdał, opony mielą asfalt
Ja zdał, mija nas na światła
Każdy robi to co lubi, ja zasuwam tak
By GPS się pogubił
Tesla szumi, niepotrzebny tłumik
Ej, sprawdź, nowy tuning
Spraszam drogę na nową przygodę
Bo mam zawieszenie sportowe
Kręci się życie jak koła
2-4 na dobę
Światła się mienią, krzyczą jak synon
Szyba się trzęsie od basu,
po mieście znów pędzę jak demon
Ja nie palę sprzęgła,
lewy pas,
lecę nocą Goni mnie czas,
wiatrę nie wiem dokąd Nie lubimy zerkać w lusterka,
nosi się dysz Ja nie palę sprzęgła
Dzisiaj to on mnie prowadzi,
ja siedzę z boku na chillu Nas nie dogonią kłopoty,
my zostawiamy je z tyłu Mam tylko jedną misję,
zadbać o playlistę Ty wiedzisz swoją księżniczkę,
a ja o niczym nie myślę
Tryb sport tak jak BMW,
moja princess na miejscu,
pasażera Zdjął się w orze powoli,
nie chcę stracić kontroli
Długie rozmowy w drodze do nikąd,
ona jest obok,
ja za kierownicą Kiedy pędzimy ulicą,
oni nas ledwo już widzą