Lời đăng bởi: 86_15635588878_1671185229650
Współpraca z namiotem.
Pomiędzy sceną a hotelem.
Płytki sen.
Ciąż czekam w poczekalni słaby.
Ciągle nie słychać słowa wejść.
Tak mnie uczyli od małego.
Tylko wygran liczy się.
Hej mamo mamo będę gwiazdą.
Jak wolno spełnia się ten sen.
Królowie życia mówią tak.
Królowie życia on i ja.
Co z nas zostanie?
Parę nut.
O nie!
Na wietrze pył.
Zostanie po nas kilka krążków.
W tandetnym magazynie płyt.
Na taśmie telerekordingu.
Koncert co kiedyś nam się śnił.
Moja gitara połatana.
W obcych kapelach będzie grać.
Stary autobus z 7 grupy.
Na złom modlisku zgryzie rdzak.
Królowie życia mówią tak.
Królowie życia on i ja.
Co z nas zostanie?
Parę nut.
O nie!
Na
wietrze pył.
Więcej nic.
Królowie życia mówią tak.
Królowie życia on i ja.
Co z nas zostanie?
Parę nut.
O nie!
Na wietrze pył i więcej nic.
Królowie życia mówią tak.
Co z nas zostanie?
Parę nut.
O nie!
Na
wietrze pył i więcej nic.