Uła, uła, uła
Uła, uła,
uła
Uła, uła, uła
Uła, uła, uła
Uła, uła, uła
Wszystkim powiedzieć chcę
Że lubię pizzę i lubię ptaków śpiew
I morze przezroczyste
I lubię kochać się w dzień
W nocy jeść pizzę i złapać cię za tyłek
Lubię też i kiedyś, wiesz, zabiorę cię
Gdzieś,
gdzie plaże czyste,
gdzie słychać ptaków śpiew
A morze przezroczyste
Będziemy kochać się w dzień, w nocy jeść pizzę
I powiem ci, że kocham cię, bo już nie boję się
A ja, ja, ja
Zabiorę cię gdzieś,
gdzie plaże czyste,
gdzie słychać ptaków śpiew
A morze przezroczyste
Będziemy kochać się w dzień, w nocy jeść pizzę
I powiem ci, że kocham cię, bo już nie boję się
Zabiorę cię gdzieś,
gdzie plaże czyste,
gdzie słychać ptaków śpiew A morze przezroczyste
Będziemy kochać się w dzień,
w nocy jeść pizzę I powiem ci,
że kocham cię,
bo już nie boję się
A uła, uła,
uła Uła, uła, uła
Uła, uła, uła Uła, uła, uła
Zabiorę cię gdzieś, gdzie nikt nie znajdzie nas
Zabiorę cię gdzieś,
gdzie plaże czyste,
gdzie słychać ptaków śpiew A morze przezroczyste
Będziemy kochać się w dzień,
w nocy jeść pizzę I powiem ci,
że kocham cię,
bo już nie boję się
Zabiorę cię gdzieś,
gdzie plaże czyste,
gdzie słychać ptaków śpiew A morze przezroczyste
Będziemy kochać się w dzień,
w nocy jeść pizzę I powiem ci,
że kocham cię,
bo już nie boję się