Ląduję znów na mieście.
Gdzie ty jesteś?
Wysyłaj mi binę z K.
Ostatni czas był jak haunted house.
Znajomy szlak ciągle up and downs.
W uszach implanty?
W biurach kontrakty?
Zdarzeń wystarczy dla paru mart.
Szukałam siebie w podcastach.
Szukałam siebie po miastach.
Tej gęstej siebie sprzed ciebie.
Uuuu, rosnę! W tych światłach jak Jupiter.
Rozgrzewaj dla mnie publikę.
Dziś zbieram aplauz.
I chyba gubię się.
Rosnę! W tych światłach jak Jupiter.
Rozgrzewaj dla mnie publikę.
Dziś zbieram aplauz.
I chyba gubię się.
Nie rycz.
Mówię ci nie rycz, bo łez twoj szkoda.
Słone masz usta.
Zacznij.
Zacznij od nowa.
Rosne...
joystick troszkę ujukuje
jak jubiter,
rozgrzewaj dla mnie publikę,
dziś zbieram aplauz i chyba gubie się rosnę,
w tych światłach jak jubiter,
rozgrzewaj dla mnie publikę, dziś zbieram aplauz
i chyba gubie się rosnę,
w tych światłach jak jubiter,
rozgrzewaj dla mnie publikę, dziś zbieram aplauz
i chyba gubie się rosnę,
w tych światłach jak jubiter,
rozgrzewaj dla mnie publikę, dziś zbieram aplauz
i chyba gubie się