Teraz wiem, że na wszystko mnie stać
Chciałbym wreszcie coś zrobić dla siebie
Jak pół linie przejdę nad ziemią
Grunt by pokonać strach
Więc będę prosto jak po sznurku szedł
Mimo, że niebezpiecznie na niebie
Nie zostanie po mnie nawet mały ślad Wielki błękit,
a na nim ja
Halo, Ziemia, tak mówią mi Wracaj, kolego
Halo, Ziemia, tak mówią mi Nie wiem dlaczego
Zamykam oczy,
bo jak dziecko ukryć się chcę Nie otworzę nawet,
gdy usłyszę
Hej, obudź się
Hej,
obudź się
No,
obudź się
No,
obudź się
Wchowanego to nie będzie gra
Jestem sterem, żeglarzem, okrętem
Zapanuję nad całym zamętem
Tak daleko od dna Okrążę ziemię jak niebieski ptak Będę miał oceany
dla siebie Nie zostanie po mnie nawet mały ślad Wielki błękit,
a na nim ja Halo,
Ziemia,
tak mówią mi Wracaj,
kolego Halo,
Ziemia,
tak mówią mi Nie wiem dlaczego Zamykam oczy,
bo jak dziecko
ukryć się chcę Nie otworzę nawet, gdy usłyszę
Hej, obudź się Hej, obudź się
No,
obudź się No,
obudź się
Tak już jest,
lepiej wierzyć w sobie Tak już jest,
jedno życie
Masz tylko na ziemi tej Więc zrobisz z nim to,
co chcesz
I nic z tym złego
Halo, Ziemia, tak mówią mi Wracaj, kolego
Halo, Ziemia, tak mówią mi Nie wiem dlaczego
Zamykam oczy,
bo jak dziecko ukryć się chcę Nie otworzę nawet,
gdy usłyszę
Hej,
obudź się
Hej,
obudź się
No,
obudź się