Wiedziałam to dobrze,
ale patrzyłam w niebo,
choć paliło mnie słońce i...
Nie było tu nic,
na serio to ląduje przy tobie znów
A na niebie golden hour,
nic,
nie mam na sobie smak
Nieba takie sweet and sour,
czas płynie wolniej
Ale kończy się nad ranem, odchodzę na dobry
Nie idziemy dalej razem, było minęło
I nie było nic na stałe,
a te kwiaty i ognie zawiesz dla niej
Odchodzę i
już zostawiam swój klucz
Dostało się,
nie wróci już, golden hour,
spójrz Jak spływa murusz, rozpalam się na pół
Odchodzę i
już zostawiam swój klucz Dostało się,
nie wróci już, golden hour,
spójrz
Jak spływa murusz, rozpalam się na pół
Zrobiło się chłodniej,
to był ostatni sierpień,
wyższa wam na wschodniej
Nie ma cię tu i tęsknię, co nam zostaje?
Tamte zachody słońca, mokre ciała i fale,
różowy lot nad ranem
Odchodzę i już zostawiam swój klucz Dostało się,
nie wróci już, golden hour,
spójrz
Jak spływa murusz, rozpalam się na pół
Odchodzę i już zostawiam swój klucz Dostało się,
nie wróci już, golden hour,
spójrz
Jak spływa murusz, rozpalam się na pół
Đang Cập Nhật
Đang Cập Nhật
Đang Cập Nhật