Noszę w sobie każdy dzień,
każdą niepokorną myśl,
Wiecznie niespokojny duch,
Możesz czytać z moich blizn.
Siedem życzeń, siedem rzek,
W każdej z nich to biłam łzy,
Rozpalona wszyła krew,
Wołam nie!
To ja!
Zmieniam bieg i sieje wiatr,
To ja!
Ja!
Póki siłę w sercu mam,
Koniec też początkiem jest,
Gdy twój utracony raj,
W pieku zacznie zmieniać się,
Przed siebie gnaj i gnaj i gnaj!
Z góry ustalony plan, Zapisany w gwiazdach los,
Znam najgorszy i prawdę smak,
Piłam słodki kłamstwa sok,
Łyk trucizny na zły sen,
By przez chwilę nie czuć nic,
Ze snu pora zbudzić się,
Zacząć żyć!
To ja!
Zmieniam bieg i sieje wiatr, To ja!
Póki siłę w sercu mam,
Koniec też początkiem jest,
Gdy twój utracony raj,
W pieku zacznie zmieniać się,
Przed siebie gnaj!
To ja!
Zmieniam bieg i sieje wiatr,
To ja!
Póki siłę w sercu mam,
Koniec też początkiem jest,
Gdy twój utracony raj,
W pieku zacznie zmieniać się,
Przed siebie gnaj!
Przed siebie gnaj!