Dialogów.
O tobie taki sen zjawił się tu sam.
Nie pytał mnie o zgodę, miałem myśli złe,
którym stylu brak.
Nawet na ścianie cień patrzył w drugą stronę.
Ktoś na dłuże tam,
jeżeli tylko jest, nie fortun nie tak.
Napisał dla nas rolę w jedną stronę ty,
w drugą stronę ja.
Jesteśmy pustym dziś, w semantycznym pole.
Miałem o tobie sen,
pęka mi głowa.
Dzień, dzień muszę się
przed tobą schować.
To wna,
nie dziwi mnie już nic.
W jednej chwili na wszystko znam odpowiedź.
To wna,
tak chyba musi być.
Wszystko jest mi tak z góry ustalone.
Ej, ej,
miałem o tobie sen.
Ej, ej,
pęka mi głowa.
Ej, ej,
na równe części dwie.
Ej, ej,
i znów od nowa.
Ej, ej,
miałem o tobie sen.
Ej, ej,
pęka mi głowa.
Ej, ej,
na równe części dwie.