Polsko!
Dzięki, Polsko!
Dzięki, Fran!
Tak jest, tak jest.
Zbuduję Ci ***, będziesz miała zgrom.
Taki żałas na hałas.
I zasadzę brzozę tuż za rogiem, żebyś latem miała cień.
Zawiozę do szkoły każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci i mowy.
Nie ma żebyś musiała wstać.
Nie będę palił i nie będę pił i nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV.
Kolacja u Twojego taty i pati pati nic.
Jeśli chcesz dla Ciebie mogę tak żyć.
Mmm...
Mówią o mnie na mieście, że ponoć to spoko typ.
Dużo pali, ale spoko typ.
Ciocia pyta, kiedy coś wyskrobię, cóż ja jej odpowiem.
Nie ma co skrobać, co nie poskrobię, bo...
Jedna głupia, druga głupia.
Trzecia o mnie mówi, że głupi jestem jak booty.
Że to cud, że w ogóle ktoś mi ufa.
Daj mi jakąkolwiek, choć najchętniej to ze śląska ciołka.
Niech nam pierogi lepi.
Please.
Zbuduję Ci damę, będziesz miała schron.
Taki żałas na hałas.
I zasadzę brzozę tuż za rogiem,
żebyś latem miała cień.
Zawiozę do szkoły
każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci i mowy.
Nie ma, żebyś musiała wstać.
Nie będę palił i nie będę pił
i nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV.
Kolacja u Twojego taty i baty, baty nic.
Jeśli chcesz dla Ciebie mogę tak żyć.
Zrobimy to jeszcze raz.
Zbuduję Ci damę, będziesz miała schron.
Taki żałas na hałas.
I zasadzę brzozę tuż za rogiem,
żebyś latem miała cień.
Zawiozę do szkoły
każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci i mowy.
Nie ma, żebyś musiała wstać.
Nie będę palił i nie będę pił
i nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV.
Kolacja u Twojego taty i baty, baty nic.
Jeśli chcesz dla Ciebie mogę tak żyć.
A Ty pęk czerwonych kwiatów ku bukiet róż.
Ty dla niej pęk czerwonych kwiatów ku bukiet róż.
Błagam pęk czerwonych kwiatów ku bukiet róż.
Albo pęk zielonych kwiatów ku i skręć to już.
Dzięki.
Dzięki Franeczku, Tobie też dziękuję.
Brawa dla Franka.