Może ty mi powiesz jak to było,
co mnie w tobie zachwyciło,
żeby chociaż coś się śniło, skąd.
Głupio się zaczęło niezbyt miło,
co mnie w tobie zachwyciło,
to to było ślepa siła błon.
I chodzisz za mną jak uparty cień,
nasze usta siebie pragną przez talutki dzień.
Bez reszty pamięć wciąż wypełniasz mi,
bo dokoła bedłustan nie ty, tylko ty.
Może ty mi powiesz jak to było,
co mnie w tobie zachwyciło,
tak beztrosko sobie żyłam tu.
No i nagle wszystko się zmieniło,
co mnie w tobie zachwyciło,
co mnie w tobie zachwyciło,
co?
Może ty mi powiesz jak to było,
co mnie w tobie zachwyciło,
chciałam zerwać,
ale siły brak.
Coś mi się wydaje,
że to miłość,
co mnie w tobie zachwyciło,
chyba wreszcie na nas przyszło tak.
A gdy się stało, to już człowiek wpadł,
wszystko wokół pojaśniało, kto by tę śnić zgadł.
Niech będzie z nami poprzez wszystkie dni,
bo po prostu się kochamy my, tylko my.
Może ja ci powiem jak to było,
co mnie w tobie zachwyciło,
chyba miłość wzięła dwoje nas, wzięła dwoje nas.
Już się dokonało i spełniło,
to co mnie porwało zachwyciło,
nic innego,
tylko miłość,
tylko miłość wzięła sobie nas.